Gasshuku 2010

Wprawdzie dla większości uczniów koniec czerwca to początek upragnionych wakacji, kojarzących się z leniuchowaniem, plażą i zabawą ale młodzi karateka ćwiczący na co dzień w klubach w Czersku, Tucholi, Chojnicach, Bysławiu, Śliwicach, Kaliskach i Pelplinie karateka są pod tym względem wyjątkami. W ich przypadku rok szkolony zakończony został mocnym akcentem – od 27-go czerwca do 4-go lipca uczestniczyli w letnim obozie szkoleniowym zorganizowanym przez sensei Tomasza Krygowskiego.

W tym roku obóz odbywał się we Władysławowie i uczestniczyło w nim ponad 100 karateka. Program zajęć obejmował dwie sesje treningowe codziennie, poświęcone głównie powtórce całorocznego materiału szkoleniowego oraz nauce nowych kata karate Shotokan oraz ich interpretacji. Treningi odbywały się na plaży i w hali sportowej Zespołu Szkół we Władysławowie. Sporą niespodziankę dla uczestników stanowił fakt, że gościem specjalnym obozu był sensei Claudio Ceruti (5 dan) jeden z najbliższych uczniów sensei Hiroshi Shirai. Sensei Ceruti jest skarbnicą wiedzy o karate i bardzo dziwił fakt, że mimo zaproszeń wysłanych do wszystkich deklarujących chęć ćwiczenia karate shotokan wg Maestro Shirai, poza uczestnikami obozu nikt nie skorzystał z oferty. Pozostaje tylko zaakceptować ten wybór. Trzy dni pobytu sensei Ceruti we Władysławowie to nie była sielanka – w czasie trzygodzinnych intensywnych treningów pot lał się z ćwiczących strumieniami. Program zajęć podporządkowany był generalnie przygotowaniu do kumite oraz nauce podstaw Goshin-do – systemu samoobrony opracowanemu przez Maestro Hiroshi Shirai. Sensei Ceruti w rozmowie z organizatorem Tomaszem Krygowskim bardzo chwalił zaangażowanie w trening polskich karateka, zwłaszcza dzieci, co, jak przyznał, nie było łatwe ze względu na warunki panujące w hali.

Oprócz intensywnych treningów uczestnicy obozu znaleźli czas na plażowanie a niektórzy odważni postanowili wykąpać się w morzu. Pogoda dopisała – przez cały okres trwania obozu tylko przez jeden dzień, do południa, dało się zaobserwować na niebie kilka chmurek.  Jak to zwykle bywa to co dobre to się szybko kończy, w sobotę, po treningu część obozowiczów znalazła jeszcze trochę sił by bawić się na dyskotece ale większość już przygotowywała się do powrotu do domu.

Zarząd Klubu chciałby serdecznie podziękować urzędom Gmin w Tucholi i Śliwicach oraz Urzędowi Marszałkowskiemu za wsparcie finansowe, dzięki któremu możliwe było zorganizowanie i uczestnictwo tak wielu karateka z naszych gmin.

Scroll to Top